www.jawa250.fora.pl

hofek

Siema, wiem że to forum Jawy i to o co pytam może jest nie na miejscum ale Jawę mam dla siebie i swojej satysfakcji, a na wiosnę w przyszłym roku chcę jechać z kilkoma kolegami do skandynawi na objazd motocyklem, tylko najpierw musze go kupić. (rozmawiamy o nowym z salonu)
I tu mam straszny dlemat już prawie byłem przekonany do Hondy VT750S, aż tu pojawaia się nagle Kawasaki W800, hondą miałem przyjemmność jeśdzić cały dzień i naprawdę wrażenia super, wygodna, piękny dźwięk i osiągi.
Ale jak zobaczyłem kawasaki to poprostu zbladłem, nawet posiada szparubki na baku, tak jak motocykle z lat 50. co prawda jest już mniej wygodna i dźwięk nie ten sam, ale wygląd super.
Bardzo was prosze o krutkie podpisy "kawa" lub "honda" tylko takie szczere i patrzcie oprócz wyglądu na parametry (cena nie ma żadnego znaczenia)
Bardzo Was proszę pomóżcie koledze !!!
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdro hofek

black-dimon

Ja jestem zdania, że komfort stoi na pierwszym miejscu, co z tego że masz super ładny i wypasiony moto jak po dystansie 100km masz wrażenie że siedzisz na kamieniu albo ręce chcą odpaść.

cochise

W800, zdecydowanie (shadow miałem przez jakiś miesiąć - nigdy więcej).

motomaciey

Podejrzewam że skoro to nówki to większość forumowiczów nie ma z nimi wiele doświadczenia ale to nie są używki więc można nimi nakręcać kilometry bez obaw. Teraz pytanie z mojej strony, coś takiego jak własne zdanie posiadasz ? Faktycznie masz dylemat - kupa kasy i co zrobić, proponuje kupić taki jaki TOBIE odpowiada, on nie ma podobać się kolegom (no chyba że ma :/ ) tylko właścicielowi.

gustaw

Do kolegi motomaciey - Mam kolegę który jeździł po europie jawą miał sporo takich wypadów ale zawsze bez problemowo wracał do domu bez awarii. Kupił sobie nowy motocykl z salonu i pojechał w kolejną podróż no i cóż padło sprzęgło robiąc tyle szkód w silniku że chłopina czekał aż przyjdą mu części z polski. Wg nowy motocykl to je szmelc - nie obrażając nikogo .

Kolego Hofek oba motocykle nie nadają się do turystyki, po pierwsze paskudnie oba by wyglądały z kufrem centralnym czy bocznymi, niska pozycja kierowcy doprowadza plecy i kręgosłup do bólu . Ehh Skandynawia dużo podjazdów zjazdów piękne widoki- fajną masz wycieczkę Smile

Jeśli miałbym wybierać w tych dwóch motocyklach to tylko kawe . Jeśli mogę zaproponuje Ci dobry motocykl turystyczny
http://www.jawa250.fora.pl/viewimage.php?i=1261

motomaciey

Cóż, wyjątek nie stanowi reguły. Gdybym ja miał kupować nowy motocykl był by to jedynie Royal Enfield bo nadal jest napisał klasyczny i palony z kopa, jazda na nim tysiące kilometrów to jest dopiero wyzwanie. Reszta tych cruiserków to plastikowe zabawki ale to tylko moje zdanie, jeżeli kogoś stać na motorek z salonu to na holowaniu też nie zbiednieje.

harrymartin

Ja bym wolał zdecydowanie Kawasaki.

Obile

Jakoś ten kabel trzeba wykończyć po oskórowaniu końców.

wojtex

Jeśli chcesz kupic taki klasyczny motocykl to może warto też wziąc pod uwagę jakiegoś Triumpha - np. Bonneville - piekna maszyna!
ps. Też chciałbym na wiosnę kupowac w salonie nowe moto... Monster albo właśnie Bonneville.

hofek

Do black-dimon, też tego się trzymam że w pierwszej kolejności powinno sie postawić na wygodę, ale W800 porostu mi sie podoba.

Do choisa- Pamietaj przyjacielu że to nie jest Shadow, a co do odpowiedzi na hondę to zaraz poniżej masz w odpowiedzi do Gustawa.

Do Gustaw- bardzo nie lubię jak ktoś pierd...li głupoty jak potłuczony, chcesz mi powiedzieć że jawa z lat 50 jest mniej awaryjna od nowych motocylki z lat 2000 ??? powiem Ci że ten twój kolega to musi być w takim razie straszna pizda , skoro kupił taki motocykl.
Co do kufrów to biorę tylko plecak na plecy i jazda, sorry nie sypiam pod namiotami.
Mój sąsiad od kilku lat jeździ na tzw. rajd Katyński i powiedział mi jedna najważniwjszą dla mnie sprawę ze 140 motocykli jakie jadą w tę trasę oprócz japońców wszystko leci po kolei BMW, Trumph, Aprilia itp a najbardziej niezawodna w tym gronie to właśnie honda i tak jest w większości forów motocyklowych, potwierdzam fakt że VT750S nie jest najwygodniejszym do tych celów motocyklem, ale oprócz wypadu do skandynawi bedę też jeździł po Warszawie, i mało mi się w tym wydaniu widzi goldwing.
Co do motocykla z twojego linku sprzedany za 8500 do Cieszyna tego Czeskiego (i tu było moje ogromne zdziwienie) po za tym Jawa to nie jest mój pirwszy motocykl i zawsze to były hondy i mam do nich sentyment ale Kawa z wyglądu jest ekstra, więc proszę Cię drogi gustawie zastanów sie kilka razy zanim coś takiego znów napiszesz.

Do - motomaciey z tymi zabawkami też bym był ostrożny bo wałaśnie te zabawki to 90% rynku motocyklowego, a my tu na forum to może nawt nie jest 0,5%, a cała reszta jest też opisana powyżej w odpowiedzi do gustawa.

Do wojtex- brałem pod uwagę bonneville T100 ale wtym wypadku chyba jednak kawa okazuję się atrakcyjniejsza i jest dalej Japońcem.

wielkie dzięki za podpowiedzi ale jeszcze bardziej mi w głowie namieszaliście bo jestem prawie na 80% za hondą bo nigdy mnie ta marka nie zawiodła, i wielu znajomych doświadczonych motocyklistów też raczej poleca hondę, a wy jednak piszecie że kawasaki W800, nie mam pojęcia co robić.

gustaw

Wesołych Świąt!!!

cochise

Panowie..luzu trochę!

Co do Shadow, zmiana nowej jednostki polega na tym, że ma 3 KM więcej i moment obrotowy jest wyższy o 3 Nm (w nowej wersji uzyskiwany przy wyższych obrotach!). Jest to zbyt mało jak na taki motocykl, nie podoba mi się zupełnie sposób oddawania mocy przez ten silnik, jest nudny (tak, motocykl powinien dawać radość z jazdy)! Co do wrażeń wizualnych - na fotkach jest wszystko "ok", z bliska..."plastic is fantastic". Syndrom fajnego lachona ze zlewającą się tapetą. nie polecam.

Szukasz bezawaryjnego wozidła, bierz ten motocykl, obyś się choć trochę przywiązał. Ja nigdy więcej nie popełnię Hondy (

..stare CB 750 '70 przyjmę bez pytania). Kawa jest ciekawa choćby ze względu na wygląd, tam mamy metal i aluminium, plastiku w tym jak na lekarstwo (no i dobrze! żadnego plastiku w klasyku)...serce jedynie ma słabowite.

Na skandynawię będzie to dobre... Jak chcecie mieć tylko objazdówkę bez zapuszczania się w dzikie zakątki to "why not"?

Ja osobiście wolę shovel'a na gaźniku który strzela w wydech i budzi pół okolicy. Wiem, że nie ma żadnych atrap i innych badziewiastych ozdóbek. Silnik prosty, zero kompromisów. Do niego dążę i tego wszystkim innym życzę. Amen Smile

Co do pierd.. się motocykli. Jak ktoś ma nieprzygotowany motocykl to i tak mu się popsuje. Japonia się nie psuje a wszystko inne tak? Nie rozśmieszaj mnie. Kolega ledwo co wrócił Varadero z Gambii (wcześniej BMW objechało trasę bez problemu). Tu nie ma lepszej/gorszej marki. Tylko chinole odstają pod tym względem (ha! połowa tych pięknych japońców o niepsujących się sercach i tak jest składana przez tanie żółte łapki). Na koniec...kolega oczywiście jeździ japońcem, tak?

hofek

witam po długiej przerwie, (składałem drugą jawę 250 i udało mi się to zrobić w trzy pełne dni, po uprzednim zebraniu wszystkich części)

do Gustaw- nietety z wielką przykrością dalej twierdzę że ten tewój znajomy to pizda, bo te jego wyprawy to żadne aj waj, a co do japońców to wystarczy trochę poczytać na największym forum motocyklowym w kraju [link widoczny dla zalogowanych]ów.pl i każdy napisze ze Japońce są najmniej awaryjne, a w tym króluje honda, co do tego to nikt nigdy nie będzie miał żadnych wątpliwości, a to że małe żółte rączki to składają to już inna strona medalu, sam sprowadzam setki kontenerów z chin rocznie, i dziś porostu tam robi się 80% porostu wszystkiego, zależy tylko na ile kto tego pilnuje (jakości)
co do do tego że nie są to motocykle turystyczne to napisałem powyżej, a co do polecaka to wystarczy że przejedziemy dziennie 300km i wystarczy na tyle kilometrów to nawet gdyby miał 30kg wagi da się spokojnie z tym jeździć, to jest wyjazd rekreacyjny bardzej mnie martwi moja wątroba niż plecy Smile

a co do uwalonych w smarze ludzi, to ja poprostu kcham zapach smaru to dla mnie taki (chanel nr.5), aczkolwiek jest to moje hobby a nie praca zawodowa,m więc nie obrażaj mnie pisząc o mnie jak o kimś z innego świata, bo też nalężę z wielką przyjemnością do tego forum "grona uwalonuch ludzi" i wcale mnie nikt nie rozczarował, poprostu zbieram cenne uwagi od wszystkich, a nie lubię pier....nia głupot i tyle, pisząc że nowy motocykl to szmelc - przenieś się w czasie w lata 50 PRL - żadnego szmelcu ??? !!!

do cochisa - tak kolega ma japńca i wiekszość znajomych (mówię o znajomych z długoletnim dośwadczeniem motocyklowym i przejechanych tysiące kilometrów na różnych motocyklach) ma tez Japońce, a co do Chin napisałem powyżej do Gustawa, i tu czasami oczywiście trafi się wadliwa partia jak ja to nazywam i honda też się spierd....li, ale tu bedzie to ewenement.
Natomiast sprawa rozwiązała się sama, Kawasaki dostępnę będzie dopiero w połowie Lutego 2011, a ja żeby siciągnąć cały VAT z motocylka muszę go wziąć w leasing do końca tego roku, więc pozostaje honda VT750S lub Bonneville T100, i tu Japończyk chyba będzie brany.

ps. do harrymartin jak masz więcej fotek z fabryki i fajnej rozdzielczości chętnie bym w garażu na ścianie poprzyklejał (po uprzednim wydrukowaniu).
Pozdro - hofek i mw razie gdybym się do świąt nie odezwał to Zyczę zdrowych, i pełnych ducha Świąt Bożego Narodzenia.

gustaw

Hofek nie mam do Ciebie żadnych pretensji ani nic tylko nie lubię wyśmiewania innych i obrażania mimo że go ta rozmowa nie tyczy bo równie dobrze mogę obrazić Twojego kolegę ale nie robię tego. Ja usunę jakieś głupie uwagi i proszę Cię o to samo z uwagi na zbliżające się święta. Pozdrawiam