www.jawa250.fora.pl

falco

AhOj,

jak w temacie a dokładniej mówiąc...

Pozwoliłem sobie napisać, także na nasze forum, bo szukając moto do wypadów w trasy (Babcia Jawcia, to inny temat) Wink

trafiłem z kumplem na kolejnego oszusta, który sprzedaje też weterany. Proszę uważać!!!

Poniżej moja "przygoda"...

Korzystając z pięknej aury kumpel zabrał mnie wczoraj na przejażdżkę Bandytą do Kolbuszowej (podkarpackie).
Mieliśmy obejrzeć KLE 500 2006, którego właściciel zarzekał się, że jest w bardzo dobrym stanie (standard), niemal nówka sztuka, nie licząc "drobnego" uszczerbku na błotniku. Kilka dni wypytywałem o różne detale, fotki, itp, oczywiście wszystko przedstawione jako "ideał".
Zatankowaliśmy więc i korzystając ze słoneczka polecieliśmy pod Rzeszów.

Na miejscu okazało się, że...
- ruda zżera od spodu niemal wszystko co tylko możliwe.
- tłumik skorodowany
- regulacja amortyzatora zespawana rudą
- nawet klakson, który był tak rudy, że ledwo co "buczał"
- opona sparciała pomiędzy bieżnikiem
- napęd wyciągnięty
- tylna tarcza zorana
- błotnik nie tylko uszczerbiony, ale wyłamany z mocowań (nitowany!!!)
- linka sprzęgła na końcu regulacji
- zaolejone wokół kopki biegów
- drobiazgów jak porysowane handbary czy stopki (jazda na kolanku?) nawet nie wymieniam
- a teraz najlepsze...
po odpaleniu wycieki (!!!) i dziwne szmery z silnika (!!!)

ch** człowieka strzela, że tacy wciąż się trafiają, TymBardziej, że z rozmowy bardzo sympatyczny i zachęcający a wyszło jak zwykle.
Znajomy, znajomego miał go wcześniej obejrzeć, ale nie wiem jak to zrobił, bo chyba tylko rzucił okiem, gdy nawet ja jako laik wyczaiłem mnóstwo chujozy w "super" sprzęcie... Kumpel, który latał już na na różnych sprzętach stwierdził krótko - zapomnij!

Kasa na paliwo poszła w błoto, bo oczywiście gość nie chce oddać, bo przecież moto jest "super" i innemu może się spodobać...

Wysyłam ku przestrodze, żałuję, że na miejscu nie zrobiliśmy zdjęć, bo ktoś może stwierdzić, że to ja ściemniam, ale nie wypisuję w sieci takich rzeczy bezpodstawnie. Jak ktoś chce, to może przesłać ostrzeżenie przed oszustem na inne miejsca w sieci i nie tylko.

P.S. Po drodze ok. 30 km przed Kolbuszową przed 13. mijaliśmy grupkę kilku Trampków, choć to był miły widok...
Aukcja:
[link widoczny dla zalogowanych]
Sprzedający:
Oldtimer22 z Kolbuszowej (podkarpackie)

Opis z aukcji:
"Witam !

Przedmiotem aukcji jest miejskie enduro Kawasaki KLE 500 z 2006 roku.
Motocykl zostal sprowadzony do Polski 2 lata temu. Od tamtej pory stoi przykurzony w garazu, a jezdzony jest tylko w wakacje (podczas pobytu w Pl.).
Dowod rejestracyjny zostal przetlumaczony i motocykl mial byc zarejestrowany, ale plany sie zmienily - musialem zostac za granica, a motocykl odszedl na dalszy plan...
Teraz wiem na pewno ze nie bede mial juz czasu na jego uzytkowanie wiec zdecydowalem sie na sprzedaz. Po zakupie motocykla dla nowego nabywcy bedzie zrobiony pierwszy przeglad na moj koszt ! Pozostaje wiec tylko oplata skarbowa i najzwyklejsza rejestracja w wydziale komunikacji (calkowity koszt rejestracji 300-350 zl).
Jesli chodzi o sprawy techniczne to motocykl ma 22400 km przebiegu (przeliczajac z mil na km), jego stan techniczny jest BDB. Silnik pracuje czysto i rowno, motocykl byl serwisowany do konca trwania gwarancji tj. 01.2007. Pozniej wszelkie wymiany mial robione w zaprzyjaznionym warsztacie motocyklowym w sasiedniej miejscowosci.
Opony w BDB stanie, klocki hamulcowe nowe zarowno z przodu jak i z tylu. Naped w BDB stanie. Wizualnie wszystko jest ok, poza lewa pokrywa silnika na ktorej schodzi farba. Motocyklem jezdzi sie bardzo przyjemnie, jest bardzo zgrabny i swietnie nadaje sie dla poczatkujacego motocyklisty jak i do ruchu miejskiego jako codzienny commuter.

Przy zakupie poprzez Kup Teraz transport motocykla "pod drzwi", na terenie calego kraju na moj koszt, bez wzgleu na odleglosc. Wymagana zaliczka !

Na wszelkie pytania odpowiem pod numerem: 606 313 061 lub GG: 4892887

Moge przyjac w rozliczeniu zabytkowy motocykl."

orzeł175

Witam.Tez miałem przygodę z tym Panem.Wystawił na jednej aukcji WSK M21W2 I JAWĘ 250 no pach za tel i że biorę dwie mów, że 600zł. Ok nie chciał odwołać aukcji, no chyba że wpłacę zaliczkę więc wpłaciłem.Przychodzę do domu a tu usunął zdjęcia tylko wski. Piszę na gadu-gadu on mi że umawialiśmy się na WSK tylko, i o jawie nie było mowy wkurwiłem się ładnie.Oddał zaliczkę ale po 2tyg, tłumaczył się że jest w Anglii i nie am jakiś tam kart.Znany jest z innego forum wystawił WSK z2 niby 2km od nowości czy jakoś tak a widać ewidentnie że dużo więcej niż 2km.

falco

Dlatego właśnie należy takich gości "pokazać" gdzie tylko się da, aby nikt inny już się nie naciął!!!

Pozwoliłem sobie skopiować Twój list w inne miejsca gdzie również pisze się o motocyklach. Ku przestrodze!!!

orzeł175

Nie ma sprawy tylko zobaczymy się w sądzie.

Nie no żart.Takich ludzi trzeba pokazywać gdzie się tylko da.

Marcinu

Siema Falco
Ja też kupiłem współczesny motocykl do polatania - Pegaso 650.
Do zoba na szlaku.

ps jak tam Twoja jawa ?

falco

Hej Marcinu!

Szukam 2 moto, bo niestety SenNa... wciąż nie zrobiona, kumpel się tak ślimaczy z robotą, że szkoda gadać... ale w tym temacie schodzimy ot. Poggadany na pryw.

sebastian440

Niestety oszustów na allegro nie brakuje. Też znam kilku podobnych. Jest o tym temat na .wueska.pl

falco

Na szczęście są też rodzynki choć to paranoja, że opis zgodny z prawdą uznajemy za coś niezwykłego, ale taka (na razie) nasza rzeczywistość...

Znalazłem inne ogłoszenie, zainteresowałem się, zadzwoniłem.
Z opisu motocykla dowiedziałem się co jest zrobione, jak wygląda a na koniec rozmowy usłyszałem: "jeśli na miejscu uzna Pan, że oszukałem, to zwracam za paliwo". Exclamation

Wszystko się zgadzało Exclamation

Marcinu

To znaczy że kupiłeś ?

falco

Schodzimy (ot), ale znasz mnie, że gdybym kupił, to już bym się "pochwalił" albo... pojechał w stronę Otwocka... Wink

Pogoda pokrzyżowała plany, bo pojechałem Garbuskiem, ale jestem umówiony na ostateczne spotkanie w piątek lub sobotę. Na pewno dam znać. Wink

kaffer

Witam !

W polowie zeszlego tygodnia bylem na podkarpaciu i skorzystalem z okazji obejzenia KLE ktorego opisales.

Facet wyjechal nim po mnie na spotkanie zebym nie bladzil. Motocykl obejzalem u wlasciciela.
Pierwsze wrazenie pozytywne. Motocykl wyglada na schludny i nie wyjezdzony. Najpierw obsluchalem silnik. Korzystajac z doswiadczenia z tym silnikiem (jezdzilem ER-5 dwa sezony) musze powiedziec ze zadnych dziwnych odglosow nie slyszalem...zapalal na strzal i chodzi jak kazdy dwucylindrowy 500 tej klasy...by najmniej nie slyszalem niczego podejzanego. Wyciekow tez nie zauwazylem, widac ze motocykl jest jezdzony wiec gdyby cos mialo sie pojawic to pewnie po kilku minutach by saczylo...ja nic takiego nie widzialem...

Co do napedu to faktycznie nie jest w BDB stanie i tu minus za opis...

Naped podobnie jak opony sa raczej oryginalne i nie byly wymieniane...co oznacza ze maja 22 tys. km przebiegu. Wg. mnie licznik nie byl cofany i przebieg jest oryginalny.

Tylna tarcza hamulcowa jest nierowna bo ktos za pozno zmienil klocki z tylu i troche ja przeciagnelo blacha...sama grubosc jest w porzadku...
Klocki sa nowe z przodu i z tylu. Hamulce dobrze dzialaja (jechalem do konca ulicy i z powrotem), nie ma szarpania przy hamowaniu.
Sprzeglo i skrzynia dzialaja dobrze.

Co do rdzy...faktycznie jest skorodowany wspornik przedniego blotnika od spodu i sygnal dzwiekowy. Widac tez nalot na ukladzie wydechowym.
Co do zaspawanego amortyzatora to przesadziles.... Nie widzialem tez zeby rdza zjadala caly motocykl od spodu.

Co najciekawsze kiedy poprosilem wlasciciela o mozliwosc zdjecia paneli zebym mogl zrobic zdjecia zgodzil sie bez wahania. Mysle ze rdza na wsporniku blotnika po ktorym caly czas wali bloto i woda czy sygnal zamontowany w tak glupim miejscu w motocyklu enduro maja prawo miec odrobine korozji...co do ukladu wydechowego...no coz...nierdzewka to to nie jest...w moim motocyklu mam podobny nalot i raczej nic sie z tym nie da zrobic.

Po zdjeciu paneli bocznych okazuje sie ze miejsca najbardziej narazone na rdze i odpryski w motocyklach sprowadzonych z wysp byly czysciutkie co mnie dosc zaskoczylo !
Nie powiem, bo spodziewalem sie rdzy na wachaczu, amortyzatorze czy w zakamarkach ramy...w tym przypadku bylo czysto. Obrecze kol rowniez ladne bez odpryskow.

Tak wiec zrobilem troche zdjec ktore mozna zobaczyc na stronie:

lastv8.fotosik.pl

Moim skromnym zdaniem, gdyby wymienic naped i dla kosmetyki wymienic lub naprawic przedni blotnik to motocykl jest niczego sobie.
Uwiez mi ze motocykle z wysp potrafia byc dojechane ! Ten wcale taki nie jest...

Konczac moja relacje trzeba by opisac kilka rzeczy o ktorych nie powiedziales na forum a sa dosc istotne przy takich wywodach:

Z tego co powiedzial mi sprzedajacy osoba ktora ogladala dla Ciebie motocykl opisana przez Ciebie jako "kolega kolegi - laik" okazauje sie czlowiekiem ktory przez 2 lata sprowadzal motocykle z Wloch.
Podobno po obejzeniu powiedzial ze za ta cene on nie ma przeciwskazan.
To samo tez przekazal tobie telefonicznie.

Druga sprawa to zaliczka o ktorej nie wspomniales...

Podobno po potwierdzeniu przez Twojego znajomka stanu motocykla, wplaciles bezzwrotna zaliczke.

Powiem szczerze ze jak na osobe ktora jest taka rozsadna, albo wiedziales kto dla Ciebie ogladal ten motocykl i grasz glupa piszac te historie zeby pomscic utrate zaliczki, albo na prawde jestes naiwny !

Nie wspomniales tez ze zazyczyles sobie motocykl zarejestrowany w kraju i sprzedajacy zgodzil sie go dla Ciebie zarejestrowac.

Ogolnie to odnioslem wrazenie ze niezle warunki sobie wymysliles i ponoc cena tez spadla z 9200 za niezarejestrowany na 8700 za zarejestrowany i oplacony w Polsce. Powiem ze jak na 2005 rok i taki przebieg to nie najgorszy uklad !

Osobiscie to nie wiem czego oczekiwales Ty...bo jak dla mnie to motocykl jest niczego sobie...
Bardzo przypominasz mi mojego klienta z zeszlego roku ktory tez wymyslil sobie w glowie ze za cene uzywki w dobrym stanie kupi nowke z salonu...

Podziwiam sprzedajacego za cierpliwosc do Ciebie...(ja osobiscie nie zarejestrowalbym sprowadzonego motocykla za 250 zl zaliczki)
Ogladalem ten motocykl osobiscie i jako motocyklista amator (nie laik) uwazam ze dobre 70%-80% tej historyjki niezle wymysliles lub ubarwniles, nie przedstawiajac nawet jednej fotografii skorodowanych elementow.

Czekam na sensowna odpowiedz !

Kaffer

falco

Jeśli wszystkie wady, które wymieniłeś potwierdzając w tym opinię mojego kolegi, który był ze mną na miejscu a lata na różnych moto od lat (w zeszłym roku zjechał min. pustynie Afryki...) mieszczą się w Twoim słowniku "ideał" i "bdb", to ja nie mam pytań.

Widzę, że za wszelką cenę chcesz dorabiać sobie ideologie, więc powiem krótko:

- "ideał" czy "bdb", to stan bez (żadnych) uszkodzeń! Koniec, kropka!
Gdybym wiedział od początku, że są, to bym nawet tam nie jechał i nie było by tematu.

I to jest sedno sprawy!!!
Wybacz, ale nie będę już Ci odpisywał, choćbyś zamieszczał swoje wypowiedzi w każdym z wątków.

Dla mnie EOT

kaffer

Nie spodziewalem sie innej odpowiedzi...

Nie interesuje mnie gdzie Twoj kolega jezdzil i czym jezdzil...

Interesuje mnie dlaczego nie opisales calej prawdy zwiazanej z ta transakcja i dlaczego piszesz bzdury na forach o zabytkowej motoryzacji ze koles ma inne motocykle zabytkowe i moze chciec kogos oszukac...

Co to ma wspolnego z cala sprawa ? Co cie obchodzi zawartosc czyjegos garazu ?

Mam nadzieje ze sie nie obrazisz jak wrzuce artykul na Twoj temat na kilka innych foruw internetowych ?

Chcialbym zeby wszyscy mieli jasnosc co do Twojego opisu sprawy a tego co widzialem na zywo i czego dowiedzialem sie od sprzedajacego ?

Mysle ze zdrowo przesadziles !

Kaffer

cochise

To Ty przesadzasz, wyolbrzymiasz całą sprawę, każdy z Was ma trochę racji. Jeszcze raz zaczniesz spamować tym jednym postem i dostaniesz ostrzeżenie, wszyscy widzą go w jednym miejscu - nie śmieć.

kaffer

Mysle ze nia ma sie z czym kryc...koles nie pisze o wszystkim wiec trzeba to wyjasnic.

Moje posty stanowia dla Ciebie problem, a co z tym szmelcem ktory rozszedl sie po innych forach ?

No tak, pewnie Cie to nie obchodzi...