www.jawa250.fora.pl

lentek91

To wiem, że regulacji dokonuje się na rozgrzanym silniku Smile

Ogólnie poszukuję innego gaźnika, bo na tym raczej jawa nie będzie chodziła. Próbowałem wczoraj jeszcze coś porobić, ale nie daje to efektów.

Chyba, że miałby ktoś z okolicy pożyczyć swój sprawny gaźnik do przetestowania, czy to jest jego wina (tak na 1-2 dni)

ZETON

spróbuj zmienić swiecę ostatnio moja jadzka ledwo odpaliła i na dodanie gazu strasznie reagowała strzelało w gaźnik i w rury wolne były ale jechac nie chciała miałem NGK założoną która miała przejechane kilka km po zmianie na inna świecę (akurat mam ma zapas starych czechosłowackich PAL) jadzka chodzi o niebo lepiej..... dodam że od razy chciaałem w zapkłonie grzebac i gaźniku oczywiście grzebałem ale nic to nie dalo wiec wróciłem do poprzednich ustawien i wymieniłem świecę. Na starym gaźniku który lał też chodziła.....spróbuj moze pomoże....

lentek91

Panowie dorwałem po taniości cały korpus gaźnika bez pływaka, jego pokrywy i nakrętki. Jedna z różnic jest tak, że ten gaźnik ma średnice gardzieli 24, a nie 26. Zmieniłem dysze, na te z mojego gaźnika (wolne obroty: 60, główna: chyba 80-coś, albo 100-coś, ale nie jestem pewny, bo jest dosyć zamazany ten wymiar). W tamtym były 50 (wolne), 83 (główna). Po zmianie udało mi się wyregulować wolne obroty, przy ruszaniu manetką gazu dosyć dobrze wchodziła na obroty, więc postanowiłem się przejechać. I tutaj pojawił się problem, bo po przejechaniu 400 metrów jawa znowu zaczęła schodzić z obrotów, ale jak wcisnąłem sprzęgło, to wróciła do tych ustawionych. Jednak po ponownym ruszeniu dalej to samo się działo, czyli nie chciała jechać, ale po wciśnięciu sprzęgła obroty trzymała idealnie.

Wpadłem na pomysł, żeby założyć inną dyszę, którą gdzieś tam miałem (główna - 120), jednak wtedy już na wyższych obrotach gorzej chodziła i nawet zaczęło ciec paliwo na łączeniu filtr - gaźnik.

Czy takie objawy mogą być winą złej dyszy, czy tej średnicy gardzieli (24mm). Czy może jeszcze czegoś innego?

Świeca raczej winna nie będzie, bo już zmieniłem raz i nic nie pomogło

PS. Mam założone świece NGK B8HS

seba

Jak masz iglicę ustawioną?

lentek91

Iglica jest na 3 rowku od góry

KML

A sprawdzałeś kranik, może na wyższych obratach nie dostaje tyle paliwa co powinna.
Jak dasz jej w palnik to doprowadź do zgaśnięcia, wykręć świece i zobacz czy sucha czy mokra.
Jak sucha to za mało może dostawać, jak mokra to zalewa ją.
Na wyższych obrotach skład regulujesz położeniem iglicy, sprawdz czy ktoś jej nie skrócił, ja miałem iglicę skróconą o ok 3mm.

Sprawdz w pierwszej kolejności kranik czy ma odpowiedni przepływ, możesz też spróbować wcisnąć i przytrzymać pływak podczas jazdy i zobaczyć czy będzie jechać.

lentek91

Kranik sprawdzałem na oko, jak leci z niego paliwo do wężyka oraz, czy po przejażdżce nie jest go za mało, czyli zakręciłem kranik podczas dławienie i od razu zgasiłem motor i wtedy sprawdziłem, czy paliwo znajdujące się w wężyku poleci do komory, ale nic nie poszło (może troszeczkę, to co spalił w trakcie manewru gaszenia)
Świecę sprawdzałem ,to jest czarna i taka trochę mokra (błyszcząca)
Moja iglica ma 167mm długości

Z przytrzymaniem pływaka sprawdzę dzisiaj, czy coś daje

lentek91

Chwilę tutaj już nie pisałem, ale problem z dławieniem, gaszeniem zakończony Very Happy

Problemem okazał się gaźnik, ponieważ jak zdobyłem jakąś obudowę gaźnika z przepustnicą i podmieniłem, to motor zaczął całkowicie inaczej pracować (dużo lepiej) i już nie dławił się Smile

Gaźnik nieoryginalny, bo średnica otworu od silnika wynosi 24, a nie 26mm.

Po takich zabiegach poszedłem dalej i zacząłem żmudny etap rejestracji Jawy i tak oto otrzymałem tablice tymczasowe i ubezpieczyłem Very Happy

I jestem mega zadowolony, że nawet bez większych problemów poszło z rejestracją Smile

Dzisiaj miałem już pojechać na przegląd, ale jak tylko wyjechałem z domu, to pękło mi mocowanie linki przedniego hamulca w klamce i muszę ją wymienić Sad

Zawsze wiatr w oczy, ale jutro kupuje i zmieniam i na przegląd Smile

Zdjęcia wrzucę na dniach, jak dorwę a zdezo

t i znajdę trochę czasu.

Do zrobienia zostały detale, czyli uszczelnienie tłumików, dokręcenie prawego dekla (muszę kupić śrubę), no i z największych rzeczy, to ładowanie, ale to kupuje regulator, bo jeden już spaliłem Evil or Very Mad

ZETON

lentek91

No i kolejne zmiany Smile

1. Wyrzuciłem wirnik i prądnicę, a na ich miejsce zamontowałem zapłon CDI od kolegi Saviera. Mój wirnik nie nadawał się do niczego, bo już był poobdzierany i po sprawdzeniu okazało się, że nie jest sprawny, więc postanowiłem wszystko zmienić. Teraz ładowanie jest, odpaliłem bez akumulatora, ale musiałem trzymać na deczko wyższych obrotach, żeby jawa nie zgasła.
2. Niestety powrócił mój uporczywy problem, czyli niemożność dłuższej niż kilkaset metrów jazdy. Jak już wczoraj odpaliłem motor, to chciałem się przejechać i tak po 600 metrach znowu przestał reagować na gaz i schodził powoli z obrotów, zamknięcie klapki od filtra powietrza spowodowało, że nie było tego schodzenia z obrotów, ale reakcji na gaz też nie było. Jak już sie zatrzymałem i otworzyłem na full manetkę gazu, to jawa przez około minutę chodziła na bardzo niskich obrotach. Jednak po tej minucie, zaczęła powoli wchodzić na obroty przez około minutę i dopiero wtedy normalnie reagowała na gaz (na postoju). Jak zacząłem wracać do domu, to znowu trochę nie miała mocy, ale już na stałych obrotach jakoś udało mi się wrócić. Evil or Very Mad

Czyżby ją zalewało i gaźnik do przeczyszczenia lub wywalenia?

seba

Tak się głupio zapytam nie masz jakiejś świecy o złej wartości cieplnej? Ja bym poszukał innego kompletnego gaźnika jak to nie świeca.

Jak Ci się układa życie z zapłonem Saviera? zastanawiam się nad wymiana swojego.

lentek91

Świecę zakładałem NGK B8HS i B7HS i było to samo, ale problem najprawdopodobniej rozwiązałem, ale to musze jeszcze przejechać kilkanaście kilometrów, żeby to potwierdzić Very Happy

Winowajcą był najprawdopodobniej kranik, bo wymieniłem na ten najtańszy z gmoto i Jawa już nie ma takich objawów Laughing

Wymiana 3 gaźników nic nie dawała, aż gdzieś trafiłem przez przypadek, że kranik może coś mieć do rzeczy i faktycznie to chyba był kranik.

Seba powiem Ci, że ostatnio na wyższych obrotach nie miałem za bardzo świateł, trochę tak dziwnie się on zachowywał z tym ładowaniem, bo raz świeciło, raz nie, ale nie jestem pewny, czy wszystko dobrze podłączyłem, muszę to ogarnąć jeszcze raz i wtedy będę mógł zdać opinie

lentek91

Seba, co do zapłonu to polecam w 100%, bo badałem u siebie ładowanie i już przy delikatnie wyższych obrotach jest bardzo dobre Smile

Więc jak się zastanawiasz, to bierz Very Happy

Ten brak świateł spowodowany był słabą masą do reflektora Razz

Przejechałem dzisiaj Jawą coś koło 60 kilometrów (nie wiem dokładnie, bo licznik nie mierzy dystansu) i ogólnie nie miałem żadnego większego problemu technicznego. Jawa ładnie jechała, biegi wchodziły prawidłowo, jednak ze 2 razy zdarzyło mi się, że jak miałem 3, to mi z niej wypadło, na ten luz między 3, a 4. Czyżby skrzynia była nie do końca dobrze złożona, czy to musi się ułożyć?
Kolejną zaobserwowaną rzeczą były drgania. Ogólnie jak jechałem coś około 70 km/h na 4, to zaczynały się pojawiać drgania na kierownicy (czułem takie mrowienie na rękach), nawet mocne, że na dłuższą metę ciężko by było jechać. Ale jak już miałem 50-55, to drgań żadnych nie czułem. Czym te drgania mogą być spowodowane? Śruby są dobrze dokręcone, żadna nie ma luzu

Po za tym jawa jeździ w porządku, więc remont generalny moge uznać za zakończony Very Happy

Zostały jeszcze drobnostki, ale to już na spokojnie zniweluję Smile

Zdjęcia postaram sie wrzucić jutro Wink

ZETON

Co do tych biegów to podreguluj sprzęgło. Mi też 3 wyskakiwała i czasem 1, temat zamknąłem po wyregulowaniu sprzęgła choć nie jestem pewien czy to była wina sprzęgła..Obecnie po przejechaniu ponad 800km uznałem ze sie wszystko ułozyło.
P.S. kusisz tym zapłonem....

lentek91

Miałem zdjęcia wrzucić dawno, jednak chroniczny brak czasu i inne duperele sprawiły, że wrzucam dopiero dzisiaj Very Happy

Oto moja Jawa po remoncie:

Jawa spisuje się bardzo dobrze, jeździ się nią przyjemnie Smile

Do zrobienia zostało kilka detali, ale to już na spokojnie przez zimę ogarnę Smile

Na ten moment zrobiłem nią koło 600km i z zaobserwowanych rzeczy, to muszę wymienić łańcuszek sprzęgłowy (stary oryginalny zaczyna szurać o pokrywę) oraz gaźnik na oryginalny (mam założony ten chiński zamiennik). Akurat z gaźnikiem mi tak nie śpieszno, bo na tym co mam Jawa chodzi też dobrze, ale nie rozwija maksymalnej mocy. Prędkość maksymalna wynosi coś około 90 km/h Smile