www.jawa250.fora.pl

Wojt@s

A więc zapomniałem już o Tadkowej 175tce, która poszła jak zwykle do Lublina do pasjonatów, a przy okazji u Jawsima zachorowałem znowu na coś czeskiego, tak od niedzieli, bo na codzień coś innego mam Razz

Wszystko przez jego CZ350, już zapomniałem o swoich tripach 634.7 więc zacząłem wertować allegro, najpierw myślałem o kanciastej 175, byłem oglądać nawet z 2 ale ludzie krzyczeli po 800-1000zł za totalne szroty. Szukałem dalej aż pojawiła się pierwsze 250tka, w Łódzkim, z magicznym amperomierzem na baku, ogólnie coś mnie tknęło, po analizach fotek z Jawsimem doszedłem do wniosku że wszystko szczepany....

Wertując allegro znalazłem całkiem ładną, nakruszoną zębem czasu, od I właściciela , aż o 1958 roku, może paradoksalne ale facet dostał jawę na 18stę urodziny, tak wynika z rocznika Laughing

Jaka jest taka jest, każdy widzi, fotki jeszcze u poprzedniego właściciela, z tego co Jawsim mówił wszystko w oryginale, zbity licznik i klosz przedni będę miał zapewne Cool

doczytałem sobie że ma model przejściowy , dość rzadki ale z kompletnymi detalami.

Trip był nie mały bo zrobiłem 600km po Jawę, wyjazd o 7 rano , starym niezajebliwym klekotem, kle kle kle, 90tka i byle do przodu , transakcja szybka i bez negocjacji za bardzo, zresztą dogadałem cenę przez telefon i wracamy:)

W domu mimo braku czasu udało się ją zagadać, silnik grzechotnik, brak ładowania, na razie ogarnąć podstawy i może małe kółeczko Smile

[/list]

muczos

Faajna, zawsze chciałem mieć amperomierz w baku. Masz do niej kwity?

Wojt@s

Tak , jest zarejestrowana, cała dokumentacja od I właściciela jest więc tak naprawdę zrobić przegląd i można przerejestrować Smile

Ciekawostką jest rzadko spotykany nr rejestracyjny zaczynający się od cyfr.

Udało mi się ją odpalić, nawet zrobić małe kółeczko, silnik nadaje się do remontu, ma bardzo dużo przedmuchów pod głowicą/cylindrami, przez to traci kompresje bo jak sprawdziłem manometrem to była ok 3.5 bar . Brak ładowania ale przyczyną jest regulacja regulatora napięcia. Cylinder nominalny , śr . 65 , tak naprawdę to tylko trzeba zrobić listę rzeczy i zobaczyć co ma Pan Ruszczyk dostępne.

Im dłużej na nią patrzę tym coraz bardziej odchodzę od lakierowania czy nowych chromów. Uzupełnię braki, położę nową instalację elektryczną, zrobię silnik, wymienię opony gdyż przednia ma guza i będzie sobie od niedzieli wyjeżdzać. Szkoda ją ruszać , blachy mają jakieś tam naloty rdzawe ale można to zabezpieczyć Smile

muczos

Pasta tempo i jedziesz