www.jawa250.fora.pl

kirk25

Twoja Jawa wygląda epicko Smile

Zawsze mam lekki śmiech jak ludzie na takich spotach patrzą i się dziwią jakie to maszyny Smile

LwG

KML

Pocztówka z Warszawskiego Starego Miasta

peper50

Widzę, że połowa zdjęć na forum zniknęła ^^.

KML

Photobucket się wysrał i każe sobie płacić za hosting, jak będę miał trochę czasu to wrzucę fotki na inny serwer.

KML

Postawiłem temat na nogi, fotki znowu widać, niestety ucierpiał trochę bo wszystkiego od początku nie chciało mi się wrzucać , no ale widać choć trochę.

Jawa ma nabite na ta chwile coś ok 3000Km
Zaliczyła kilka imprez i wycieczek , jedna z nich było Tłokowisko 2017 gdzie spotkałem się kilkoma innymi Jawerami.

Była fotka na starówce , to musi i być i ze stadionem narodowym

Jedna z tras , odwiedziny mostu nad rzeką Bzurą , most zbudowany ku pamięci Armii Poznań która przeprawiała się przez Bzurę podczas walk.

Ostatnia dłuższa wycieczka była do Wyszogrodu, tego dnia nakręciłem grubo ponad 350Km.

Po 3000Km zaczynam słyszeć łańcuszek sprzęgłowy , dźwięk popukiwania pojawia się podczas odkręcania manetki na za wysokim biegu.
Na razie nic nie ruszam , przyjdzie zima to zajrzę pod pokrywę i wymienię na coś innego niż Faworit , o ile uda się coś takiego dostać.

peper50

Uwielbiam takie zdjęcia. Dzięki za podzielenie się. Nawet kolorystycznie te fotki dobrane Smile

. Powodzenia na drodze.

KML

PO ok 3000 Km zaczęło mi coś łomotać w silniku , najbardziej przy dodawaniu gazu lub gdy silnik miał ciężko np. pod górę.
Podejrzewałem że łańcuszek sprzęgłowy się wyciągnął i nawala w pokrywę więc postanowiłem go wymienić , niestety obecnie sprzedawane łańcuszki mają kiepską wytrzymałość i szybko się rozciągają.
Silnik ostatnio jakoś dziwnie osiągał wysoką temperaturę i długo był gorący po zgaszeniu, ciekawy jestem czy tarcie łańcuszka o pokrywę mogło go tak rozgrzewać.

Poniżej przedstawiam fotki jak wygląda łańcuszek Favorit z przebiegiem 3000 km , łańcuszek pierwszy tysiąc zrobił na jakimś tańszym niemieckim oleju , dwa kolejne na Motulu HD.
Ciekawy jestem czy ten pierwszy tysiąc na słabszym oleju miał wpływ na tak szybkie zużycie.

Poniżej fotka z nowiutkim łańcuszkiem Favorit, jak widać różnica w rozciągnięciu jest ok 1 cm.

Czemu znowu Favorit skoro taki kiepski , nie znalazłem nic innego na szybko a jeszcze chcę polatać w tym sezonie.
Pierwszy Favorit jaki założyłem podczas remontu silnika , był w standardowym niebiesko czerwonym pudełku a sam łańcuszek w środku zawinięty w papierek.
Ten który kupiłem teraz był w takim samym opakowaniu ale w środku był już spakowany w folie , ciekawe czy to nie jakaś podróba.

Zaobserwowałem że na Łańcuszku z którym kupiłem motocykl logo CZ było bite na każdym ogniwie , w tych dwóch obecnych które kupiłem logo bite jest na co którymś ogniwie.

Z ciekawości ściągnąłem też cylinder aby zobaczyć w jakim stanie jest tłok i pierścienie, czy popukiwanie to nie np. pęknięty pierścień.

Na denku było trochę nagaru , pierścienie i tłok wyglądają bardzo dobrze, nie ma żadnych pęknięć ani śladów przytarcia.
Od strony okien przepłukujących i wydechowych na tłoku jest widoczne ciemniejsze przebarwienie ale to raczej normalne.
Na dotarciu przepalone zostało z 1,5l oleju Micro a później lałem tylko Castrola Fullsyntetyka.

Obecnie wszystko jest już poskładane , czekam aż przestanie lać aby przetestować moto, ale na wolnych obrotach i dodaniu gazu już słyszę że popukiwanie nie występuje więc powinno być dobrze.

mradamf1985

Taki chyba urok tych łańcuszków słyszałem o mniejszych nawet przebiegach. Po tłoku widać że mu oleju nie brakuje ;D. Obecne oleje są tak dobre że wątpię żeby pierwszy olej miał jakiś wpływ na żywotność tego łańcuszka.

KML

2 tyg temu mój silnik stanął dęba , słychać było specyficzny dźwięk zatarcia , pisnął i go zablokowało.
Po 30 min gdy wystygł udało mi się go uruchomić i dotelepać do domu.

Jeszcze nie rozbierałem ale ciekaw jestem co mogło się przytrzeć w silniku po 3500 km i z jakiego powodu.
Jak wcześniej pisałem ostatnio mocniej się grzał ale tylko dół silnika , może wał się rozszedł i trze o kartery.

KML

Silnik przeszedł remont , po rozebraniu okazało się że jest zatarty na tłoku, przy okazji zatarcia rozleciało się łożysko korbowodu , powstał ogromny luz na korbie.
Dziwna trochę sprawa bo silnik przelatał bezawaryjnie 3500 Km i nagle stanął , jestem pewien że olej w paliwie był , po kolorze tłoka i świecy wskazywało by na to że mieszanka była za uboga.
Jakiś czas przed zatarciem zmieniłem położenie iglicy z dolnego rowka na środkowy i zmieniłem mieszankę z 1:30 na 1:40 , najwyraźniej był to błąd (olej to Castrol ).

Jawa znowu była bez serca:

Tłok wyglądał tak, konkretnie przytarty aż zblokowało górny pierścień:

Na cylindrze nie było jakiś wielkich rys , jedynie spory ślad aluminium z tłoka.

Przy okazji rozpoławiania silnika wykonałem sobie 2 narzędzia któryxh nie miałem wcześniej.
Ściągacz do wału oraz ściągacz do sprzęgła, teraz prace trwają dużo szybciej i bez użycia siły:

Jako że moja Jawa nie chciała jechać więcej niż 80-90 Km/h przejrzałem dokładnie skrzynię biegów i się trochę zdziwiłem.
Poprzednio poskładałem ją bez sprawdzania, dokładnie tak samo jak była podczas otwarcia silnika, z góry założyłem że jest wszystko ok.
Okazało się że jest totalnie pomieszana , 2 koła były zamienione miejscami a jedno było założone niewłaściwe , zamiast 20z miało 19 zębów, pomimo tego wszystko działało poprawnie.
Zrobiłem z tym porządek i poskładałem tak jak powinno być , koło 20z musiałem dokupić niestety okazało się że otwór na wieloklinie jest o 0,02 mm za ciasny i nie da się go włożyć na wałek (współczesna produkcja).
Próbowałem otwór obrobić we własnym zakresie ale materiał okazał się tak twardy że w garażowych warunkach nie mogłem sobie z tym poradzić.
Wiertła się paliły a pilniki tego nie ruszały , oddałem koło na warsztat tokarni i tam jakoś się z tym uporali.

Tak wyglądała głowica i świeca w momencie zatarcia.

Skrzynia już złożona i zdystansowana

Cylinder i wał wysłałem na regenerację do Poznania do polecanego przez wszystkich p.Marka.
Z roboty jestem bardzo zadowolony choć kosztowała więcej niż płaciłem w Warszawie, warto było czekać 3 tygodnie.
Tłok tym razem sami dobierali i jest to podobno czeski oryginał.

Czekając na graty z Poznania w międzyczasie zabrałem się za przegląd zawieszenia.
W przednim wymieniłem olej na nowy i uszczelniłem dokładnie na gwintach uszczelniaczy, w sezonie pociło mi się to zawieszenie może po tej operacji pomoże.
W tylnym zawieszeniu zrobiłem taką samą operację (wymiana oleju i uszczelnienie na gwintach) oraz zainspirowany projektem innego Jawera wykonałem na amorkach dodatkowe szparunki.
Bardzo mi się to u Niego podobało i u mnie też wyszło fajnie i jestem z tego zadowolony, amorki wyglądają atrakcyjniej.

Po złożeniu silnika wsadziłem go od razu w ramę i nastąpiło pierwsze odpalenie , zagadał od strzała.

Tak to se gada teraz:
https://www.youtube.com/watch?v=lZFEcND_2uo

Dzisiaj 01.01.2018 zrobiłem pierwsze 7 Km więc uważam sezon 2018 za otwarty Very Happy

Najlepszego wszystkim w nowym roku i bezawaryjnej jazdy.