www.jawa250.fora.pl

konrad68124

Tak jak w temacie wachacz został ściągnięty za pomocą ściągacza bezwładnościowego, w sumie łatwo poszło. Rozumiem że tulejki to na 100% trzeba wymienić na nowe a co ze sworzniem? Rozglądałem się trochę za tulejkami i sworzniem i zauważyłem, że chyba za bardzo takie części nie wystepują, chyba że pod innymi nazwami np. do Jawy 250. Mam pytanie czy ktoś był w podobnej sytuacji szukał części i może polecić jakiegoś sprzedawce albo sposób porządne zrobienie tylnego wachacza. Albo posiada ktoś zwymiarowane tulejki bo sam sobie dorabiał. Proszę o porady w jaki sposób sobie poradziliście podczas waszych remontów.

Xeper

sa za 40 zł w czechach za 35 kpl

konrad68124

Tzn, że masz na sprzedaż komplet za 35? Nie do końca rozumiem odpowiedzi (zastosowałeś jakiś skrót myślowy)

Jawor

Nowy sworzeń z tulejkami to lipa, niby prosta rzecz a potrafią spierdolić.

W nowych sworzniach (albo tylko ja miałem taki problem?) otwór pod zabezpieczenie, który zapobiega przesuwaniu się wahacza podczas pracy nie był nawiercony po środku. Można było to poprawić przez spawanie i szlifowanie ale i tak był problem ze średnicą, nie wchodził w ramę.

Morał z tego taki że za cenę około 60 zł można zrobić nowy sworzeń z tulejkami z brązu u zaprzyjaźnionego tokarza, a na to gówno które teraz sprzedają nie ma co tracić czasu.

konrad68124

Patrzyłem na sklepie motoren i tam mają tokarza mam także powinien dać radę. Myślałem że "tam " za granicą mają lepszą jakośc części ale chyba wszędzie to samo.
Czy wykorzystanie starego sworznia i dorobienie do niego nowych tulei to jest dobry pomysł? Daję tokarzowi stary sworzeń o sobie go zbiera w miejscu tulei i dorabia nowe? czy po prostu nie da tak rady bo sworzeń jest wytarty na całej swojej długości? Jak to widzisz "Jawor"??
Zauważyłem też, ze te nowe sworznie maja tylko takie dwa otworki do smarowania a w starym mam takie rowki do tej kropki.

Jawor

konrad68124

Nie ma wyjścia trzeba tak zrobić Smile