www.jawa250.fora.pl

Asior

Panowie udało się ,zarejestrowałem swoją Jawe Perak ,była bez kwitów
Zarejestrowałem jako Sam ,zawsze to jakaś rejestracja można śmigać legalnie i spokojnie jako typ pojazdu mam wpisane Perak 11
Gdyby ktoś miał jakiekolwiek pytania chętnie odpowiem

Ropa-25

A mógłbyś dokładnie opisac jak to zrobiłes bo moja 353 tez nie ma kwitów i planowałem kupno kolekcjonerskiego dowodu Very Happy

i dalsza zabawe by zarejestrowac sprzeta, ale widze ze jest inny sposob Wink

a i ile kosztowała rejestracja???

Asior

Najpierw wybrałem się do wydziału komunikacji ,opowiedziałem że znalazłem rame na złomowisku i z części które zakupiłem na bazarach i od przypadkowych ludzi zbudowałem motocykl
Pani urzędniczka powiedziała że muszę zrobić opinie techniczną przez rzeczoznawce ,z opinią znowu do urzędu trzeba napisać oświadczenie że części nabyłeś drogą legalną nie z kradzieży i dostajesz decyzje o nadaniu nowych numerów i tabliczki znamionowej
Z tym wszystkim na stacje diagnostyczną znów mnóstwo papierów ,nabijają nowe numery i tabliczkę ,urząd wyznaczy na jakiej stacji masz to zrobić
Wszystko oczywiście zależy od dobrej woli urzędników ,mnie nie robili żadnych problemów nie chcieli nawet rachunków za części z których motor złożyłem

koszty
rzeczoznawca 250
rejestracja 190
ubezpieczenie 70
przegląd 200 koszt razem z wybiciem numerów na ramie i tabliczce

cochise

Co ze starymi numerami na ramie? Zeszlifowałeś?

Asior

Tak stare numery ,muszą być usunięte nie wiem w którym miejscu są w waszych Jawach ,u mnie są na ramie po prawej stronie obok puszki narzędziowej ,teraz nabili mi na główce ramy po prawej stronie ,stare numery kazali usunąć

Wszystko oczywiście zależy na kogo się trafi na stacji ,ale na ogół wszytscy są nastawieni przychylnie do sprawy

kowal1406

Zobaczymy jak to co napisałeś ma się do sprawy.Ide niedługo dokonać próby rejestracji mojego cacuszka.
ja mam taką sytuację: dostałem 3 lata temu od znajomego cacuszko, mam dane właściciela i na to będę się powoływał. Albo na jego żonę, ona jeszcze żyje. Jeżeli będzie trzeba spisze umowę kupna sprzedaży. Dodatkowo posiadam tablicę rejestracyjną i pół tabliczki znamionowej.
Za kilka miesięcy się odezwe.

black-dimon

kowal1406 jeśli masz taką sytuację to najlepiej jak spiszesz umowę kiedy właściciel jeszcze żył. Wartość umowy poniżej 1000 zł i jest ok.
Urzędników nie interesują sprawy "na słowo" oni muszą mieć wszystko na papierze.
Wg mnie najlepiej spisać umowę kupna sprzedaży (stara kartka ze starego zeszytu), domyślam się, że nie masz dowodu rejestracyjnego, więc w umowie piszesz, że zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach.
Do tego przegląd i ubezpieczenie.
Aha jedynym warunkiem aby móc zrobić to co piszę to fakt, że moto nie było wcześniej wyrejestrowane Exclamation

Ropa-25

Hmm panowie a co radzicie w mojej sytuacji Confused

tzn. Mam jawe i tylko jawe. Żadnego dowodu żadnej umowy... czy lepszy bedzie numer z Samoróbka czy możne spisać jaka kolewiek umowe ze znajomym dziadkiem;) i napisać ze dowód zaginął dawnooo temu tak jak tu kolega podpowiada

black-dimon

możesz tak zrobić pod warunkiem, że to był faktyczny właściciel w innym razie w najlepszym wypadku Cię wyzwią i wyrzucą, a w najgorszym możesz mieć kłopoty.
w komunikacji mają archiwa i wcześniej czy później dojdą kto był właścicielem.

wojtex

Ogólnie rzecz biorąc idąc do wydziału komunikacji trzeba miec w ręku umowę kupna - sprzedaży z ostatnim właścicielem motocykla, który figuruje w dokumentacji WK albo miec wszystkie kolejne umowy poprzednich właścicieli aż do tego, który jest w dokumentacji WK.

Umowa spisana z żoną, dzieckiem czy innym krewnym właściciela, który już nie żyje nic nie pomoże, no chyba, że motor został przekazany prawnie drogą spadkową na tę osobę.

Tak jak pisałem wcześniej w innym temacie, napierw proponuję pochodzic po wydziałach komunikacji i poszukac jakiejś uprzejmiej osoby, która szczerze będzie chciała pomóc w naszej sprawie. Ja na początku spotkałem takiego ciula, który od razu zaczął mi nawet zarzucac jakieś przekręty mimo iż prosiłem go tylko o informacje o mojej jawie i poradę jak zabrac sie do rejestracji oczywiście w 100% legalnej. Ten nie udzielił mi żadnych informacji więc poszedłem do innego wydziału komunikacji i tam wszystko udało mi się załatwic, wszystko posprawdzac itp. Umowę spisałem z tą osobą, którą mieli w papierach, odnalazłem gościa i ten zgodził się spisac ze mną umowę.

ps. Jeśli motor jest z nieznanego źródła to też proponuję wybrac się do najbliższego komisariatu policji i sprawdzic czy przypadkiem nie był kiedyś skradziony. W tamtych czasach też kradli.

Ropa-25

No to logiczne że kradli:) Hmm no moto kupiłem od dziadka na wiosce który twierdził ze papierów nie ma zgineły i tyle... Albo biore albo nie a szkoda było nie brać bo cena smieszna... (ogólnie akceptowalna waluta -litr wódki Very Happy

) Wiec żeby spr w wydziale komunikacji musze pojechać tam z numerami ramy i silnika?? Tylko to znam... No i jeszcze dowiem się czy ten dziadek miał w ogole kiedykolwiek dowód do niej... Confused

A jeśli chodzi o rejestrowanie na Sam. To byłem się dowiedzieć na stacji kontroli pojazdów mam tam znajomego wiec najpierw tam uderzyłem. Sprawa wyglada tak rama ze złomu musi być pozbawiona starych numerów. i chyba bo tego nie sprecyzował ale chyba potrzebuje jakiejs faktury ze złomu??? jako dowód jej pochodzenia... A i wszelkie nabijanie nr itp itd bede musiał zrobic w powiatowej stacji kontroli pojazdów i na nowej tabliczce bede miał rok produkcji 2010. Czy z tym wspomnianym Perakiem jest tak samo??? Wpisali jako date produkcji aktualny rok???

wojtex

Z tym sprawdzaniem to różnie bywa. Mi ten typek w pierwszym wydziale komunikacji nic nie powiedział (nawet tego czy motor nie został przypadkiem wyrejestrowany bez podawania kto, gdzie czy kiedy). Zasłaniał się ochroną danych personalnych i powiedział, że wszelkich informacji może udzieli tylko prawnemu właścicielowi i do tego ten osobiście musi się u nich stawic, natomiast pani w drugim wydziale komunikacji była tak uprzejma, że sama zadzwoniła tam gdzie trzeba i wszystko sprawdziła. Także jak widac, bardzo dużo zależy od osób, które spotkasz. W każdym razie probuj do skutku.

Jeśli chodzi o rejestrowanie motoru kompletnie bez papierów to oprócz rejestracji SAMa jest jeszcze metoda na zasiedzenie. Na jakichś forach pisali ludzie, którym się to udało, chociaż sposób nie jest za prosty.

black-dimon

Zasiedzenie chyba jak się nie mylę było gdzieś na początku tego wątku opisane

kowal1406

Chłopaki co to znaczy WYREJESTROWANY ?
nawet jak mam dowód rejestracyjny nie mogę nic z nim zrobić?
Bylem w WK w Żninie kolo powiedział mi że mam przyjść z umową kupna sprzedaży, była przyklejona do cacuszka rejestracja GB 72 i nie pamiętam jak dalej. CO TO JEST ZA OKRĘG!!!!!!!!!!! kolo powiedział mi jeżeli to jest tablica od niego to porażka. Również poraszką się okaże jak już kolega wcześniej nadmienił był wyrejestrowany. Kiedyś nie wszyscy w małych miejscowościach ganiali za rejestracją w WK. Niektórzy omijali bo po co mu rejestracja jak on jeździ po polu.

kowal1406

Za jakiś czas ide spisać umowę z jego żoną, i do WK czy widnieje w bazie danych.Jeżeli go wcześniej nie wyrejestrował. Jeżeli tak pozostaje kupić mi dowód.
Jeszcze klo z WK mówił o konserwatorze zabytków że przez niego idzie załatwić.