www.jawa250.fora.pl

krzysiekwojcicki

Jawa dociągneła do Lichenia 220 km, ale gdy wracałem w niedzielę, przed Kutnem zaczęła kichać 100 km ciągłej jazdy 70-80 . Zatrzymałem się stacja paliw przy samolocie , sprawdzam pali wchodzi w obroty ,jest dobrze, ruszamy ale nie idzie kicha, prawie 2 godz,reanimacji i decyzja sznurek aby do domu.Pod Błoniem kolega ma garaż próba reanimacji i widzę spaliny gdy kicha spod prądnicy, wydmuchało uszczelniacz,przy kichaniu. Gdy montowałem uszczelniacz nie miał zabezpieczenia, teraz dałem trzy wkręty po obwodzie. Wczoraj odpaliłem , zapłon 4,5 mm przed GMP zapala się podpięta żarówka ale coś nie wchodzi w obroty na wolnych cyka. Embarassed

black-dimon

wg mnie 4,5 to nieco za dużo. 3- 3,5, tak ustawiam.

krzysiekwojcicki

Ustawiłem na 3,5 mm ,były male perypetie ale ogarnołem je na czuja przesuwając płytkę. Chodzi wchodzi w obroty jutro sprawdzę jak się sprawuje na żywo w terenie. Dzięki za pomoc

Jawor

wkręć jakąś porządną świece iskry.

tomek.we

Wg mnie zdecydowanie za wczesny zaplon

krzysiekwojcicki

Świece mam ISKRY. To ile według ciebie można ustawić zapłon? Ja po 3,5 mm gdy było nie tak próbowałem płytką do momentu gdy słucha gazu i lekko pracuje, pali na dotyk.

jawkom

ja preferuję NGK bo na iskra zawodzi czasami.