www.jawa250.fora.pl

kielpik1 · Wysłany: Sob 16:11, 19 Mar 2011 Temat postu: mieszanka paliwa???

Witam Kolegów! Mam pytanie z jakim olejem mieszacie paliwo i jaki stosunek mieszanki paliwowej stosujecie w swoich Jawach ???

black-dimon · Wysłany: Sob 18:09, 19 Mar 2011 Temat postu:

Ja osobiście stosuję ORLEN - czerwony

tomek.we · Wysłany: Sob 20:47, 19 Mar 2011 Temat postu:

Stosunek taki jak na opakowaniu podają, 1:40 i mi chodzi ładniutko Very Happy

Jawor · Wysłany: Nie 2:31, 20 Mar 2011 Temat postu:

mixol raczej 1:30/40 a jakiś lepszy jakościowo to 1/50 możesz nawet lać Smile

kielpik1 · Wysłany: Nie 9:40, 20 Mar 2011 Temat postu:

Dzieki bardzo? To chyba troche za duzo oliwy lałem. Zmienie proporcje to bedzie lepiej.

muczos · Wysłany: Nie 20:43, 20 Mar 2011 Temat postu:

Ja leję Fulmix zielony 1:25 na dotarciu, a później 1:40. 1:50 niby dobry stosunek, zalecany fabrycznie do Simsona i MZ, ale silnik kiwaczki jest znacznie starszą konstrukcją i nie wiadomo czy takie smarowanie mu wystarczy.

black-dimon · Wysłany: Nie 21:42, 20 Mar 2011 Temat postu:

W zupełności wystarczy 1:50

353-tuner · Wysłany: Pon 17:23, 21 Mar 2011 Temat postu:

kiedyś nietylko tłoki i cylindry były ze słabszych stopów, ale przedewszystkim oleje były slabiej mieszalne z paliwem , zapewniały też mniejsze smarowanie zwłaszcza w wysokiej temperatórze. Np w oryginalnej instrukcji do mojej wfm z 1959 podają mieszankę 1;20 a podczas docierania 1:16 ! to niedokońca słuszne bo nadmiar oleju się nie spala i np pierścienie się zapiekają w rowkach (to nie jest mój wymysł tylko fakt ). odradzam też zwykły miksol bo jest to prymitywny olej i nawet w automobiliście zaleceli zapomnieć o nim. z wielu olejów które stosowałem najkorzystniej w proporcji ceny i jakości wypadł olej ,,makita,, do pił, kos spalinowych itd- jeśli chroni wysokoobrotowe, wyzyłowane silniki, to starego pyrkacza tymbardziej, w różnych miejscach można go kupic , ceny wachają sie od 20 do 30zł za litr- ja ostatnio spotkałem go w obi lub kastoramie też. na etykiecie podają proporcje 1:50 i taką sporządzam do młodszych dwusówów a do jawy i wfm polecał bym 1:40,

gustaw · Wysłany: Pon 19:01, 21 Mar 2011 Temat postu:

Będę się kłócił. Jeśli mixol był by do końca syfem to nie spełniał by wymagań jakości a więc inne firmy by go wygryzły z rynku. Silniki kiedyś były produkowane do olei obecnych w tamtych latach. Tak więc skoro najlepszy wg Ciebie jest olej Makita to czemu producent nie zalecił go do motocykla , przecież kiedyś też były piły Makita czy stihl czy husgwarna i był odpowiedni do nich olej. Jeśli zastosujesz olej który się wypala do końca tak jak oleje do pił to silnik się zużyje w krótkim czasie bo te oleje są "suche" i mają mniejsze smarowanie bo jak piszesz materiały z których wykonuje się silniki do pił są z mocnych materiałów jednak jawa potrzebuje oleju który nie spali się dokładnie. Pozdrawiam

353-tuner · Wysłany: Pon 19:45, 21 Mar 2011 Temat postu:

po pierwsze w systemie smarowania mieszankowego olej wraz z paliwem rozpylonym przez gaźnik tworzy mgiełkę która trafia do skrzyni korbowej i smaruje łożysko w stopie korbowodu, łożysko w główce korbowodu i łożyska na wale oraz gładź cylindra- następnie kanałami przelotowymi mieszanka wstępnie sprężona wędruje nad tłok i tam po suwie sprężania zostaje spalona- wniosek olej smaruje zanim zostanie spalony- tworzy takzwany ,,film olejowy, na elementach z którymi ma kontakt, a sam efekt spalania jest taki ze olej ulegający spaleniu jest bezdymny a olej słabej jakości powoduje obfite dymienie co zanieczyszcza środowisko, na końcówkach tłumików powoduje smoliste zacieki a wewnątrz silnika i kolanek zbieramie się nagaru.
po drugie nie stwierdziłem ze olej makita jest najlepszy tylko ze z tych które stosowałem ma dobry stosunek jakości i ceny- czyli np mój brat do kawasaki kx250 leje syntetyczny olej który idzie w proporcji 1:100 i nie dymi oraz nie zostawia nagaru ale jest drogi dość a są te z oleje których skład jest niezmieniony od kilkudziesięciu lat z czasów braku norm emisji spalin i kiedy osiągi silnika były niskie ale kosztuje 11zł a ten który sugeruje nie jest drogi a jest uczciwej jakości,
i na koniec -wydaje mi się ze oleje nie są ,,suche,, bo tworzą na powierzchniach tłustą warstwę- bardziej bym powiedział ze np rozpuszczalnik do odtłuszczania powierzchni jest ,,suchy,,
tak czy inaczej ja tylko zasugerowałem- jeśli kogoś uraziłem to przepraszam,

gustaw · Wysłany: Pon 19:56, 21 Mar 2011 Temat postu:

Nie uraziłeś ,po to jest forum żeby wyrażać swoje poglądy i każdy inny pogląd szanuje .
Wracając do tematu, Na każdym oleju pisze.. Stosować w dawce 1:50 chyba ze producent podaje inaczej. Obecnie w 354 mam zalany mixol 1: 35 motocykl jak się zagrzeje nie kopci. A co do zanieczyszczania środowiska to chyba lekka przesada bo nie ma możliwości żeby dwutakt nie zatruwał hehe

353-tuner · Wysłany: Pon 21:24, 21 Mar 2011 Temat postu:

jawy dymią nie tylko z powodu oleju, oryginalnie na wale od strony sprzęgła jest taki zboczony uszczelniacz z aluminium, dopiero jak złapie temperaturę to zaczyna uszczelniać- skutek rozszerzalności cieplnej metali- ale w odróżnieniu od ,,simeringów,, które są elastyczne i sprężyste aluminium z czasem sie wyciera, na wale w miejscu styku też powstają rowki- wtedy w wyniku podciśnienia w skrzyni korbowej olej przekładniowy zostaje zassany i później spalany co owocuje mocnym dymieniem- kiedyś w jednym z silników 353 tak miałem - w niedziele wyjechałem na przejażdżkę wraz z bratem (etz) i kuzynem (,,moskiewski tytan,, okar 200) po drodze dojechaliśmy do grupy niemców jadących kilkoma motocyklami około 70km/h - naturalnie gaz do oporu i ich wyprzedziłem- gdy byłem już pierwszy odwróciłem się i aż mi wstyd było- to niebył dym- to prawie mgła na drodze zamną została, zjechałem na bok i przeczekałem aż przejadą - teraz mam na to patent od pana Sałka

black-dimon · Wysłany: Pon 21:28, 21 Mar 2011 Temat postu:

patent?
czyżby wytoczył otwór w labiryncie i zamontował siemering?

353-tuner · Wysłany: Pon 21:48, 21 Mar 2011 Temat postu:

blisko, za jego radom zrobiłem tak- wywalić tego aluminiowego niemożna bo trzyma dystans odpowiedni między łożyskami, u mnie te labirynty mają 15mm szerokości (w tych silnikach 353 które robiłem), polecił mi znaleźć wąski simmering, w sklepie z łożyskami i uszczelniaczami wyszukali taki na 7mm (średnica zewnątrzna i wewnętrzna jak w tym od strony prądnicy) stoczyłem ,,labirynt,, od tej ,,otwartej,, strony tak ażeby suma ich grubości wynosiła 15mm - ważne zeby simmering dać sprężyną do wału- dystans zostanie zachowany, uszczelnienie poprawione i simering jest tańszy niż te tajwańskie czy niewiadomo jakie ,,labirynty,, z allegro itd,

i nie dymi

kielpik1 · Wysłany: Pon 22:14, 21 Mar 2011 Temat postu:

Uuuu... Kloledzy az miło sie czyta wasze dywagacje na temat mieszanki. he he. A propos tego zimera z alu na wale to też mam wymieniony na zwykły-standartowy. Dopasowałem wymiar bez żadnego problemu w sklepie z łożyskami.