www.jawa250.fora.pl

kiczmach_m

Witam!
Ostatnio wpadła mi w ręce Jawa 250 353 z 60r. Fakt, że stała bez użytku ładne kilkanaście lat, no ale dostałem ją od wujka...Mówił, że jak ostatnio ją odpalał tak nic przy niej nie było grzebane...Więc rozkręciłem prawie wszystko (ale nie rozpoławiałem karterów), wyczyściłem i poskładałem...Ale za chiny nie odpali...Jedyne co to paliwo cofie się do filtra powietrza...Zapłon ustawiłem, gaźnik wyregulowałem (śrubkę od mieszanki wkręciłem na maxa i wykręciłem z jakieś 1.2-1.5 obrotu)...Więc co może być przyczyną paliwa w filtrze powietrza? Czy może to być objaw zużytych pierścieni, a co za tym idzie zbyt małej kompresji??

limak1231

może pływak ci cię topi albo wiesza?

Jawor

w filtr powietrza zawsze pluje więcej lub mniej to zależy jak mocno wyciętą masz przepustnice, lub pływak podtopiony ale to by wtedy leciało jak z kranu.

sprawdź iskrę na świecy czy gdzieś nie mostkuje i ustaw dobrą przerwę.

spider

U mnie też tak było i to była wina 1 pływaka (bo miał dziurę) 2 popychacza, który służy do przelewania gaźniora ( zacinał się).
Wsadź pływak w gorącą wodę i wypatruj bąbelek i zajrzyj do popychadła.
Pozdrawiam

kiczmach_m

Ok..dzisiaj jeszcze sprawdzę ten pływak i popychacz...ale mam jeszcze takie pytanie...bo ten pływak ma kilka wgnieceń. Czy może mieć coś wspólnego? (zakładając, że nie jest dziurawy)...I czy przy odpalaniu ta blaszka w krućcu za filtrem powietrza ma być całkowicie zamknięta czy jak?

Jawor

pływak może być powgniatany, to nic nie szkodzi. A ta blaszkę w celu łatwiejszego rozruchu się zasłania. Można ale nie trzeba Smile

rafciojawa

rozkręć gaźnik przedmuchaj dobrze sprężarką wszystkie kanały,przeczyść styki przerywacza jeśli nie było nic ruszane,poruszaj ewentualnie przerwą,wsadź nową świce,następnie wykluczaj po kolei moje wytyczne
osobiście stawiam na gaźnik,miałem to samo kichał,rzygał paliwem strzelał w rure,podmieniłem gaźnik kolesia oddpalił za pierwszym,nieraz powodem może być też zła przerwa,powodzenia

Markus

Jak jej dasz tzw. kielicha to pali? jeśli tak to szukaj winy w gaźniku.

kiczmach_m

Sorki że dopiero teraz ale byłem odcięty od internetu..Ale nic szczególnego nie zdziałałem ale jedno mnie denerwuje...Na początku miałem normalnie iskrę, potem na świecy już nie było, ale mała iskra przeskakiwała na platynkach, a teraz nie ma w ogóle nigdzie...przeczyściłem już kilka razy platynki ale to nie to...o co może w tym chodzić??? I jeszcze jedna sprawa...przejścia na przewodach są wszędzie takie same jak stacyjka jest na ) i jak stacyjka jest na 1...Czy to oznacza, że po prostu mam gdzieś zwarcie, przebicie czy coś takiego?

Jawor

naładuj akumulator to będziesz miał iskrę.

po przekręceniu kluczyka na 1 lub 2 masz światła ?

kiczmach_m

tzn. tam jest pomylona ta instalacja co do lamp ale z nią się narazie nie bawiłem bo chcę ją najpierw w ogóle odpalić...napięcie na aku mam 6.2V...było by za małe na iskrę???

Jawor

napięcie masz dobre podłącz "na krótko" i zobacz czy dalej nie ma iskry. Jeśli to dalej nic nie da to sprawdź cewkę wysokiego napięcia, fajkę, świece i zobacz czy przerywacz odizolowany jest od masy.

Smile

lentek91 · Wysłany: Nie 12:39, 05 Mar 2017 Temat postu:

Piszę tutaj, ponieważ mam takie sam problem jak w temacie. Zapłon ustawiony wg instrukcji, gaźnik też ustawiony wg instrukcji i nawet raz Jawa odpaliła i pochodziła dłuższą chwilkę, ale teraz już nie chce odpalać. Ale podczas kręcenia starterem zauważyłem pewne rzeczy, mianowicie:
1. Jak przelałem gaźnik, żeby większą mieszankę silnik zaciągnął, to zaczęło mi ciec z gaźnika po stronie filtra powietrza, czy takie coś jest normalne (silnik nie odpalił z powodu braku iskry)
2. Po kilkunastu kopnięciach już nie benzyna nie ciekła, ale podczas kopnięcia w stronę filtra powietrza leciała taka delikatna mgiełka z paliwem.

Czy te dwa objawy są normalne, czy coś mam zwalone? (Tłok jest zamontowany prawidłowo, strzałką do wydechów)

PS.
3. Czy jeżeli mam taki przypadek, ze iskra raz się pojawia i silnik pochodzi 4-5 sekund, a później nie idzie go odpalić, ponieważ iskra się nie pojawia (sprawdzone poprzez wyjęcie świecy), to może oznaczać padniętą cewkę lub kondensator? Krótko mówiąc iskra raz jest, raz jej nie ma.
Cewkę i kondensator mam z epoki, czy najprawdopodobniej od nowości