www.jawa250.fora.pl

obcy87

Z wielu źródeł docierają do mnie informacje że w jawie 250 nie ma czegoś takiego...Podobno kołnierz który wystaje z cylindra idealnie wpasowuje sie w głowice...Prawda to??

Marcinu

Żeby jedno do drugiego idealnie pasowało to musiałoby być wykonane z chirurgiczna precyzją. Może wówczas mogłoby się obyć bez uszczelki miedzy jedną powierzchnią a drugą.
Ale to bajka. Tam powinna być uszczelka z cienkiego aluminium lub miedzi. Zgniata się lekko podczas dociskania głowicy i wtedy masz szczelność. Spotyka się też bodajże z klingierytu czy jakoś tak.

kreciu84

ja miałem papierową uszczelkę i od razu mi ją wydmuchało... więc zrobiłem azbestową... czy jakoś tak... teraz chodzi bez problemu...

Ale uszczelka musi być na pewno Smile

Jawor

najlepiej jeśli uszczelka będzie z miedzi... dlaczego?? Dlatego że przy nagrzanym silniku mocno się powiększy, dzięki czemu lepiej uszczelni przestrzeń pomiędzy cylindrem a głowicą Smile

obcy87

Tyle ze akurat w książce ( a mam oryginalną od mojej jawy) nie ma słowa o uszczelce.
Nie założyłem jej i jeżdże bez problemu. Ani przedmuchów,zero problemu z odpaleniem nawet przy rozgrzanym silniku...tak więc tak jak w oryginale, nie mam jej.

gustaw

jeśli dobrze się nie przypatrzyłeś to i nie zobaczyłeś . Podkładka jest na 100% bo inaczej głowica by się nie opierała tuleja tylko ta plaska powierzchnia na cylindrze . Często jest tak ze podkładka aluminiowa się sprasuje tak z głowicą ze ciężko rozróżnić , wiec polecam sprawdzenie .

kreciu84

a słuchajcie... uszczelkę pod cylinder dawać na silikon?

Pod głowicę dorabiam jednak też miedzianą uszczelkę, tamta się usmażyła Sad

i jawencja straciła wigor

apropo uszczelki pod głowicą to looknij na nr 5 Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

mcha

U mnie tej uszczelki nie było i nadal nie ma i pewnie nie będzie, bo wszystko gra jak należy. Na pewno nie mam wgniecionej starej, jakiś czas temu bardzo dokładnie czyściłem głowice.
Ojciec (miał dwie 250ki) mówi, że Jawy miały zawsze dobrze dopasowane elementy, że nie trzeba było tam dawać uszczelek i nic nie ciekło - w odróżnieniu od WuSeK, które potrafiły miło wszystko cieknąć. Zdażyło mi się też kilka razy, że przypadkowi starsi ludzie na widok mojej Jawy wspominali, że "to takie czyste motory były". Coś w tym chyba jest Smile

orzeł175

Witam bracia jawerzy.
W mojej jawie 175 356 z 1960r,też nie ma i nie było uszczelki pod głowicą to jest pewnie ponieważ Jawa jest od nowości w rodzinie ja jestem trzecim właścicielem poprzedni wujkowie mechanicy są pewni, że nie było uszczelki ponieważ wszystko było tak dopracowane że kompresja była itd.Coś w tym jest że dużo osób mówi że u nich w jawach nie było uszczelek pod głowicą.Pozdrawiam

kowal1406

Tak to prawda, w oryginale nie dawano uszczelki. Składano silnik jawy a dokładnie głowice z cylindrem przez posmarowanie tylko towotem(smarem).

Po kilkukrotnym demontażu nie są już tak szczelne i do dodatkowego zabezpieczenia dawano uszczelki aluminiowe, okrągłe. tak jak w samochodzie przepuszcza i planowanko.....

Aczkolwiek robiono uszczelki aluminiowe które można dostać w prawie każdym sklepie.

rafciojawa

witam!!u mnie tez nima uszczelki w 250-tce i nie było problemu,ale teraz założę bo dostałem ów uszczelkę,pozdro