www.jawa250.fora.pl

black-dimon

przed chwilą oglądałem link od aker6 w dziale stronki z filmikami i nasunęło mi się pytanie/problem o którym właściwie chwilowo zapomniałem
mianowicie czy macie jakiś sposób patent na zabezpieczenie moto przed "lepkimi rękami" ?
bo do czasu jak jesteśmy na zlocie to ok. leżymy gdzieś w krzakach Very Happy

i wiemy ze nikt nic nie ruszy, a co w przypadku gdy wybierzemy się gdzieś indziej Question

mój pomysł jest taki ze mam między zbiornikiem, a siodłem wyłącznik prądu jest on od centralki alarmowej ale czy to jest wystarczające Question

[link widoczny dla zalogowanych]

w drugiej jawie mam zwykły przełącznik dwu pozycyjny przymocowany do filtra powietrza i do tego zamykane siodło.

gustaw

wg mnie jak ktoś ma Ci gwizdnąć moto to i tak gwizdnie . ludzie kradną motocykle z alarmami . nigdy nie zabezpieczysz motocykla w 100%

aker6

najlepsze zabezpieczenie przed kradzieżą to brud Wink

tak tak brud, błoto, kurz olej i smar bo wtedy motocykl nie wygląda atrakcyjnie. prostym zabezpieczeniem jest wyjęcie bezpiecznika, lub taki wyłącznik o którym piszesz. Dobre jest zapięcie w główce ramy, tylko na co to wszystko jeżeli złodzieje podjadą busem i we dwóch załadują Jawę do środka... tutaj masz już zabezpieczenia typowe typu: łańcuchy, U-locki itd

rafciojawa

albo dobry łańcuch od krowy i grube drzewo,żeby nie zdążył ktos go ściąć za nim wstaniesz,heheh

Jawsim

Panowie nie chwaliłbym się jak kto zabezpiecza motocykl przed amatorem cudzej własności- im mniej ludzi wie jak tym lepiej.

gustaw

Jawsim racja ale może ktoś ma jakiś skuteczny sposób bo ja gdzieś jadąc zawsze się boje o jawę żeby nikt nie zaj...

aker6

kiedyś był test zabezpieczeń na TVN Turbo bodajże, wyszło z niego że najlepsze są U-locki, ze względu na prostą konstrukcję ciężką do zniszczenia tylko że trzeba jeszcze znaleść coś do czego można się przypiąć, bo Jawa lekka Razz

Odnośnie zabezpieczeń fabrycznych Jawy mają dobre, przynajmniej w porównaniu do Junaka, którego półki spinało się kłódką a było to tak słabe że wystarczyło go przewrócić na kierownice i jedno z uch pękało