|
www.jawa250.fora.pl Forum poświęcone motocyklom Jawa / CZ
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aro
Młodszy majster
Dołączył: 17 Wrz 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów/Kraków
|
Wysłany: Sob 23:55, 24 Paź 2009 Temat postu: Jawą daleko... |
|
|
Koledzy, ma ktoś z was doświadczenie z trasami długodystansowymi na 250? Chodzi mi o takie trasy rzędu 3 - 4 tys km. Wiem, że dopiero październik, ale planuję taką właśnie wyprawę na wiosnę i muszę solidnie przygotować maszynę. Przed remontem zrobiłem nią kilka kilometrów, więc nie znam motoru, jej słabych stron i kaprysów w trasie. Więc pytanie do was własnie. Jakie mankamenty mogą utrudnić podróż? Jakie części brać ze sobą? Jeżeli chodzi o silnik - jestem go niemal pewny. Podczas zakupu zaplombowany licznik wskazywał 4,5 tys km. Jest jeszcze na nominalnym tłoku, Ale na pewno powinienem zaopatrzyć się w tłokII + pierścienie, łańcuch, łańcuszek sprzęgła, 4 dętki, śweca, żarówki - przynajmniej tak mi podpowiada zdrowy rozsądek. Coś jeszcze? Wszelkie rady na wagę złota, więc z góry dziękuję Czasu wbrew pozorom niewiele:p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gustaw
Wyjadacz
Dołączył: 17 Gru 2008
Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec Św
|
Wysłany: Nie 1:14, 25 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
mysle ze moge Ci pomoc bo w tym roku bylem swoja jawa 354 w czechach i zrobilem 2tys km w 3 dni . A wiec:
- nie bierz 4 dętek -szkoda miejsca (weź 2 )
- koniecznie trzeba wziasc cały kompletny i sprawny układ ładowania i zapłonu , gdy już to nie pomoże to w krytycznych sytuacjach może być pomocny nowy akumulator jeszcze nie zalany elektrolitem.
- kompletna skrzynia biegów
- łańcuszek sprzęgłowy
- żarówki
- i co najważniejsze to wziasc z sobą wyobraźnię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jawor
Administrator
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 1976
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 12:34, 25 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jeśli chcesz zrobić "generalke" przed wyjazdem nie zapomnij dotrzeć podzespołów... Taka rada
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aro
Młodszy majster
Dołączył: 17 Wrz 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów/Kraków
|
Wysłany: Nie 13:30, 25 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Dzięki za rady. Gustaw, mówiąc o kompletnym układzie ładowania masz na myśli oprócz cewki, świecy - również prądnicę z regulatorem? Heh, będzie tego trochę..:p A planuję z pasażerką się wybrać. Przydałaby się przyczepka jakaś, PAV chociażby. A tak z innej beczki. Wózek boczny Velorex - 250 pociągnie? Słyszałem że za słaby silnik na taka zabawę. Z drugiej strony Pannonia, też 250 a daje radę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ropa-25
Młodszy majster
Dołączył: 14 Sie 2009
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Skwierzyna
|
Wysłany: Nie 13:50, 25 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Co do Pannonii to ma 14km a nie jak jawa 12... a pozatym kosz jest aluminiowy... Ale i tak uważam że i Pannonia jest zbyt małym moto na kosz... Ale to moja opinia... Powodzenia w wyprawie:) Warto jednak ciagnąć ze soba cała skrzynie biegów??? Aż tak są delikatne??? Przeciez w staruchach skrzynie są dość toporne masywne...porządne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aker6
Kierownik warsztatu
Dołączył: 16 Gru 2008
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zdrójno, gm. Osieczna
|
Wysłany: Nie 18:44, 25 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
tez załej skrzyni bym nie zabrał... tylko wodziki bo mnie jakoś nie lubią ;p
-komplet linek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gustaw
Wyjadacz
Dołączył: 17 Gru 2008
Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec Św
|
Wysłany: Nie 19:11, 25 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
w sumie mi nie chodziło o cala skrzynie tylko jedynie o wodziki prowadnice ewentualnie może jak mamy to tryby nowe przesuwne . Bo walki to raczej się nie rozpadną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marcinu
Kierownik zmiany
Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 10:25, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Przede wszystkim zrób próbę na krótszym dystansie.
Ja na przykład przed pierwszą dłuższą wyprawą (80 km) dokładnie wszystko sprawdziłem, zabrałem kilka narzędzi i części zapasowych ale zupełnie nie wziąłem pod uwagę takich rzeczy jak wypierdziana kanapa - cholernie twarda, zbyt sztywne zawieszenie (prawdopodobnie za dużo oleju w amorach, albo za gęsty) i wzrost - 190 cm.
Po 30 km już miałem dosyć.
Kiedy nogi miałem na podnóżkach (bo gdzieżby indziej) to kolana miałem na wysokoći żeber. Spacerówek żadnych jawa nie posiada.
Plecy zgięte... po prostu hardcore.
Żadna inna wyprawa mnie tak nie zmęczyła.
Po prostu jawa to nie jest wygodny motocykla dla wysokich ludzi.
Co gorsza obniżyć o kilka cm można bez przeróbek tylko lewą podnóżkę.
Z prawą jest już gorzej. Ahhh, przydałyby się jakieś spacerówki.
Podziwiam i pozdrawiam.
Szerokości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aro
Młodszy majster
Dołączył: 17 Wrz 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów/Kraków
|
Wysłany: Wto 11:21, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Co prawda to prawda:) Sam mam 184cm, Jawa nie należy do wielkich motocykli, więc siedząc na niej pierwszy raz, czułem się jak na jakimś psiaku:p Widziałem Jawę z przyspawaną do ramy z przodu rurą na której podczas jazdy można było położyć nogi (ktoś usilnie próbował z 250ki zrobić sobie choppera:p) , ale nie zdecydowałbym się na takie oszpecenie maszyny:) Jasne, zawsze można się przerzucić na Goldwinga-wygodniej, szybciej itp. Tylko że nie o to chodzi, zresztą wszyscy dobrze wiedzą co mam na myśli:) Ostatnio czytałem bloga, w którym chłopak opisywał swoją podróż na wsk175 do Grecji. Ktoś w komentarzach napisał, że jest prawdziwym motocyklistą a nie tylko posiadaczem motocykla, bo wielu ludzi posiadających nowe sprzęty boi się wyjechać nawet poza granice powiatu. Coś w tym jest:) Jeszcze nadmienię, że kumpel wybiera się ze mną na WFM 125!!!. Cel - Istambuł. Będzie ciężko ale dojedziemy jakoś. Nawiasem mówiąc, jeżeli ktoś byłby chętny - zapraszam. Zawsze to raźniej:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marcinu
Kierownik zmiany
Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 11:42, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jeszcze raz - podziwiam.
Jeśłi chodzi o przyspawywanie czegokolwiek do jawy to nigdy w życiu.
Ale przykręcenie pod śruby mocujące silnik to co innego.
Ja po prostu będe musiał to zrobić by móc jeździć jawą w dalsze trasy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
alvaro
Czeladnik
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Pon 22:19, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Hmm....... Trochę się dziwie jak czytam Wasze porady co z sobą zabrać na wyprawę bo z tego co Kolega Aro pisze to jedzie na motorze a nie samochodem i ma ograniczony aż. Trochę kilometrów już zrobiłem na kołach i kiedyś jak się na junakach jeździło (bo japonni w Polsce jeszcze prawie nie było) to jedynymi częściami zamiennymi które ze sobą braliśmy była dętka i zapinka do łańcucha - która z resztą i tak w potrzebie okazała się bezużyteczna. Pakowanie się w godzinę przed wyjazdem, z tego połowa tobołów to było jedzenie i alkohol hop na motor i ma mazury, 19 godzin jazdy, z powodu jakiejś dziwnej mapy i przygód wyszło nam 740km. w tym połowa drogi w deszczu.....To jedna z WIELU podobnych wypraw i to nie tylko po Polsce. Bywały różne awarie ale zawsze sobie radziliśmy i czasem dobrze się przy tym bawiliśmy! Długo by tak pisać ale dziś nie o tym
Z doświadczenia to powiem Ci tak - jeśli jesteś pewien za silnik, zrobiłeś nim po remoncie z 2-3 tyś km. to bierz tylko prądnice z aparatem zapłonowym
przed wyjazdem sprawdź i przesmaruj wszystkie linki
weź ze sobą jedną dętkę i komplet łatek szybkoschnących - kupisz je w sklepie rowerowym, fajna sprawa - malutkie, poręczne pudełko a doskonale się nadaje
z dwie spinki do łańcucha
dwa metry drutu
taśma scotch
no i narzędzia
Resztę w razie czego będziesz musiał zdobyć w tracie, jak znam życie to i tak zawsze padnie coś czego nie masz albo nie ma jakiegoś narzędzia i trzeba pytać po ludziach ale nic się nie martw, przerabialiśmy to nie raz o zawsze było dobrze.
Co do celu Waszej podróży to mam nadzieje że nie jedziecie tam w lipcu czy sierpniu??
Ja byłem tam (co prawda jechałem na Pan-European) na początku czerwca i były takie upały że zdechnąć szło!! O ile jawa sobie rade da to WFM z tobołami po górach nie widzę...
Życzę Wam udanej wyprawy i szacun za ambitny plan!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|